sobota, 4 października 2014

You have to practise every day !

Już wiem,że takich zapaleńców szydełkowo-drutowych jest całe mnóstwo.Powstają istne dzieła.
Chociażby zapomniane chusty,jako dodatek, główna atrakcja czy okrycie przed chłodem.
Jakby nie patrzeć są piękne,wciąż na topie,urozmaicą codzienny strój i nadzają ciepłego akcentu.
Czy to babcinada?Nie sądzę,raczej pozytywne i dające się utrzymać hobby.
Oceńcie same,warto wrócić do przeszłości w takim stylu?


























3 komentarze:

  1. Co jedna chusta, to ładniejsza. Nadają się na każdą okazję i bez okazji - pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne wzory i kolory,fantazji nie ma końca . . .

    OdpowiedzUsuń