wtorek, 28 marca 2017

Torebunie.

Czy znacie kobietę ,która nie kocha torebek? Ja takiej nie spotkałam.
Jedna lubi wielkie torby, inna eleganckie , małe, średnie, plecako-torebki , kopertówki....
Każdej zapewne podobają się niepowtarzane, inne od innych, wymyślne, czasem aż ekstrawaganckie.
U mnie gości każdy rodzaj, choć mam te swoje ulubione, często zdobione własnoręcznie by choć trochę odzwierciedlało moje gusta, nastroje czy okoliczność  .
 A co na temat torebek historia?
 Torebka pojawia się już w swojej właściwej formie w starożytności. Przykładem może tu być choćby Egipt, gdzie torebki przypięte do pasa, bądź przedramienia służyły nie tylko jako praktyczny przedmiot do przenoszenia drobnych rzeczy dla bogatych Egipcjan, ale również – symbol ukazujący ich status społeczny. W państwie faraonów również gmin używał własnego odpowiednika torebek arystokracji, aczkolwiek z oczywistych powodów służyły one zupełnie innym celom oraz nie posiadały tak kunsztownych i bogatych zdobień, jak miało to miejsce w przypadku warstw uprzywilejowanych.
W średniowieczu pojawia się model,  do złudzenia przypominający współczesne  listonoszki, a służący głównie przenoszeniu pieniędzy przez bogatych, miejskich kupców. Większość z nich charakteryzowało się bardzo bogatym zdobnictwem, które miało ukazywać stopień zamożności ich właściciela. Warto tu przyłożyć nacisk na słowo „właściciela”, jako iż ze względów kulturowo – społecznych, w tamtym okresie to właśnie mężczyźni w zdecydowanej większości byli posiadaczami torebek.
Później były różne chwile wzlotów  i upadków, aż do naszych czasów gdzie oprócz torebek celebrytów nosimy to co komu w duszy gra lub na co kogo stać .A stać nas na wiele bo wyobraźnia ma nieokreślone granice.
Ostatnio zakochałam się wręcz w tych torebuniach, popatrzcie....a może macie swoje zdanie na ten temat ;) Zapraszam do pomysłodajni ;)