niedziela, 29 grudnia 2013

I gonna ..........


Pani Halinka,nie tuzinkowa postać.
Wesoła,pełna werwy i optymizmu,obowiązkowa,otwarta na nowe poglądy
chętna do współpracy,ucząca siebie i innych.Wytrwała,dająca z siebie to,co ma najlepsze.
Przyjemnie jest zamienić z nią parę zdań-na więcej często nie ma czasu.
Jest pasjonatką tego co robi.Jej prace mówią same za siebie.Ale czy to wszystko?
O,nie!Jest w połowie projektu unijnego "Grafika komputerowa z językiem angielskim",
ukończy go na pewno,a efektem jej zacięcia życiowego jest strona własnej pracowni i ciekawa konwersacja.
Spójrzcie poniżej na prace,śliczne laleczki własnoręcznie wykonane i dystans w postaci humoru ,jaki Pani Halinka stosuje wobec siebie.
Zapraszam i przedstawiam,oto Ona.....................

"Wszystko to,co wyszło z wiejskiej                                                       

chaty jest w kulturze wiecznie trwałe
i nigdy na wartości nie straci"

Czasami otwieramy albumy rodzinne, które są świadectwem życia tych, którzy byli przed nami, i którym należna jest pamięć, refleksja i świadectwo naszych korzeni, i które powinniśmy ocalić od zapomnienia "HALNA" to stworzona przeze mnie Pracownia Rękodzieła Ludowego i Artystycznego. Od 25 lat wykonuję ręcznie z naturalnych materiałów i surowców lalki wysokiej jakości. Tej sztuki nauczyła mnie  Lucyna Michniuk z Krakowa i fakt ten jest gwarancją wysokiej jakości każdej wykonanej przeze mnie lalki.

Pomocą dla mnie jest pamięć o tradycyjnym stroju w społecznościach lokalnych i historyczne Atlasy polskich strojów ludowych. Moje lalki ubrane są w autentyczne zminiaturyzowane stroje ludowe.
























poniedziałek, 23 grudnia 2013

Do you have any common interests?

Piękną mamy jesień tej zimy i dobrze!Fakt,aura za oknem nie zmusza do siedzeniu przy kominku za to zachęca do spacerów.Mój Biszkopt uwielbia to.Buszuje w liściach,tarza się w nich,przewraca,goni je a ja....mam dogo-terapię i dobrze mi z tym.Mogę się spowolnić,wiele przemyśleć,dostrzec to czego w biegu nie widać.Cieszę się tym co sama zrobię,przerobię,wymyślę.Ostatnio nawiązałam sporo znajomości na traktach w lesie:ludzie spacerują z dziećmi,pieskami,biegają,mimo zimy jeżdżą na rowerach,chętnie zatrzymują się by porozmawiać,opowiadają o swoim hobby.O dziwo lub nie,wiele Pań robi to samo....druty wróciły do łask,szydełka śmigają,a my wymieniamy się doświadczeniami.Dziś tunika w brązie-prosta,ciepła,może być na elegancko,może na sportowo.
Gonitwa?Jaka gonitwa?Relax!





https://plus.google.com/115366212108223290197/posts

czwartek, 5 grudnia 2013

Ciepło i klasycznie.

Czytałam ostatnio artykuł Pani,która: chcąc być oryginalną?,skupić na sobie uwagę?być wygodną?a może podważyć stereotyp postrzegania? czy zaszufladkowanie przez społeczeństwo? poglądu na temat :farbować włosy czy nie?Ona przestała,ma siwe,przez to każdy(mąż,fryzjer,koleżanki i znajomi) wyraża dezaprobatę jej wyglądu,decyzji,osoby.Czy ma prawo?Niby tak,faktycznie ten kolor-siwy,szpakowaty ,pasuje mężczyznom,są wtedy tacy ....eleganccy a kobiety mimo dopieszczenia  całej reszty-zaniedbane.Jak to jest?jeden kolor dwie opinie.Czy tylko wygląd się liczy?
Osobiście preferuję farbowanie bo dlaczego niby mam dodawać sobie lat skoro i tak mam ich już sporo,ale nie neguję opinii innej niż moja.Jeśli szarości to tylko w wydaniu do ubrania.Przedstawiam moją szarą sukienkę.Gruba,ciepła,prosta,klasyczna,wełniana,na co dzień i niedzielę ha ha pod płaszcz,kurtkę i na ciepłą jesień bo na zimę jak znalazł!
A jakie są Wasze opinie?