czwartek, 16 stycznia 2014

Pieskie czy psie życie???

Jednym tchem przeczytałam artykuł o schroniskach dla zwierząt...MASAKRA!!!
Co czwarte zwierzę w schronisku umiera.Koty dwa razy częściej niż psy.
Zwierzęta są odławiane i chwytane za gminne pieniądze,przez hycli,którzy otrzymują od 100 zł do nawet kilku tysięcy za złapanego psa.Gminy nie sprawdzają,co się potem ze zwierzętami dzieje.
61%samorządów nie stawia hyclom ani schroniskom w umowach żadnych wymagań.
Nikt nie kontroluje czy zwierzęta umieszczane są w schroniskach,jakie mają warunki...za to wiadomo,że pieniądze za złapaną sztukę wypłacane są jednorazowo przez gminę,więc opłaca się je szybko uśmiercić,jeśli nie ma szans na adopcję.To nielegalne ale nie ma jak skontrolować,czy wpis weterynarza ,że zwierzę było chore lub agresywne,odpowiada prawdzie.
86% sprawdzonych schronisk,przytulisk i 'hoteli'dla zwierząt nie zapewniało im właściwych warunków z powodu przepełnienia.Po grudniowych,rodzinnych,pięknych świętach,ci sami cudowni ludzie oddali do schronisk sporo nietrafionych prezentów w postaci piesków i kotków,informowało nas Radio RMF FM.
Co się stało z wartościami?Czy tylko nasze ego musi być połechtane?Czy pieniądze muszą rządzić naszym życiem?Co się stało z miłością do innych w tym zwierząt?Przecież są naszymi przyjaciółmi,przecież oddały by za nas życie! Świata nie da się zresocjalizować ludzi tak.W czym problem?Ja wiem ale może podzielicie się swoimi przemyśleniami...........
To mój Biszkopt,uratowany pięć miesięcy temu,chorego,z gorączką wyleczyliśmy i zaadoptowaliśmy na domownika.Z chudzielca zrobił się wypasiony,z 'agresywnego',wesoły i wierny,chętny do zabawy i spacerów.Wiem,to nie miejsce ale wybaczcie to było silniejsze i spontaniczne.







4 komentarze:

  1. witam Julka to nie ten pies którego widziałem z twoim mężem we schronisku w Rybniku jak go tam zaprowadziłem tamten pies był chudym szkeletorem niestety a ten jest ładny piesek pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń