Nowe trendy? Nie sadzę. Przypominają lata 60-te i zawsze są modne .
Z najprostszej fryzury robią wieczorowe uczesanie. Stylizują, zdobią, przyciągają wzrok, wyróżniają. Tyle o kobietach. A nasze córeczki, wnuczki, siostrzyczki ? One nie muszą być trendy ,one są zawsze na topie. Wystarczy niewielki wysiłek by nasze malusińskie wyglądały jeszcze słodziej niż zwykle.
Jak widać materiał i kompozycje dowolne, liczy się pomysłowość i wygoda, choć czasem atrakcyjność. Czyż nie są słodkie?!
Tyle z sieci i z własnych doswiadczeń cioci Juli. Jeśli macie swoje pomysły ,podzielcie się nimi, zapraszam. A nasze małe kobietki na pewno będą wdzięczne ;)
Proszę jakie proste sposoby, podoba mi się wykorzystanie filcu. Osobiście opaski dla wnusi robię na szydełku ale te są cudne !!!
OdpowiedzUsuńA ja mam w domu różne różności i też coś z tego postaram się zrobić. Dziękuje za pomysły. Swoją drogą ostatni jest super !
OdpowiedzUsuńAj ,kotek !Serduszka!Rumianki!Też chcę !
OdpowiedzUsuńPiękne,efektowne i delikatne . . . �� B. Sz.
OdpowiedzUsuń